Korpus: Nikon D5100
Szkło: 70-300 f/4-5.6 APO DG Macro
Ogniskowa: 70mmEkspozycja: 1/250
Przysłona: f/22
ISO: 100
Korekta ekspozycji: 0.33 EV
Sprzęt dodatkowy: Statyw + pilot zdalnego sterowania
5:45 - pobudka. Dzień wcześniej spakowałem i przygotowałem wszystko na tyle, by rano ograniczyć się do porannej toalety i śniadania. 6:50 maszeruje leśną drogą w stronę zalewu Sosina, położonego w dzielnicy Ciężkowice. Po 10 minutach podążając południowym szlakiem wzdłuż torów spostrzegłem, że moje wyliczenia "na oko" wzięły w "łeb" i wschód słońca zastał mnie wcześniej niż oczekiwałem. Wkładam szkło na korpus i zaczynam fotografowanie:
Docieram na znajomy mi pomost, który odwiedziłem jeszcze w starym roku. Rozkładam moją "Sherpe 600" blisko gruntu i uwieczniam dwa kadry w orientacji poziomej, jak i pionowej:
Podążam zachodnim brzegiem w stronę Ośrodka Wypoczynkowego i napotykam oświetlony miękkim światłem konar, na którym rośnie trawa. Szybkie makro, pakuję statyw do pokrowca i ruszam dalej!
Kolejne zdjęcie przez siatkę, za która niezbyt chciałem wchodzić - zapewne przez obecność na jej szczycie drutu kolczastego :) Pomimo zestawu, który waży około 3 kilogramy nie podjąłem się tego wyzwania...
Kolejny kadr z wysokiego ujęcia, które uwieczniłem z 4 metrowych ławeczek w całości oszronionych i położonych niemal w wodzie. Wejście nań jak się okazało, to nie taka prosta sprawa.
Po kilkuset metrach postanowiłem zatrzymać się i rozłożyć statyw, by zrobić użytek z teleobiektywu. Wyjmuję latarkę czołową i doświetlam w miejscu ostrzenia. Po paru minutach mam dwa super zdjęcia makro, które lądują w mojej kolekcji ;)
Lodowa pochodnia!
Po rozpoznaniu terenu i 20 minutowej rozmowie z lokalnym wędkarzem przemieszczam się w stronę północnego brzegu. Tajemniczość tego miejsca urzeka i wgniata w ziemie!
Po przejściu około 2.5 km wzdłuż linii brzegowej docieram do południowego brzegu, na którym usytuowane są domki wypoczynkowe oraz ośrodki rekreacyjne (w tym OWR Sosina). Napotykam na iście filmową scenę i po chwili cieszę się kolejnym udanym kadrem ;)
Na zakończenie w ramach bonusu za przejście 5,5 km na około zalewu napotykam na uprzejmego i dumnego jeźdźca, który po uprzednim uzgodneniu pozwolił się sfotografować.
Mapa na koniec:
Co się nachodziłeeeeeeeeeeeem - warto było :)
Klimatyczne zdjęcia. Te początkowe wyglądają jak robione latem. Bardzo długi spacer widzę, ale warto było :)
OdpowiedzUsuńNie tak długi jak się wydawało, bo podczas takich trip'ów czas leci baaaardzo szybko ;)
UsuńSuper foty :) Bartek czuje że to będzie jedna z ulubionych stron jakie odwiedzam . Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDzięki, zapraszam codziennie :)
UsuńCałkiem dobre zdjęcie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWidzę to był bardzo udany wypad. Fajne światło na zdjęciach. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow, super kadry! Zdjęcie z titanic'iem konkret!
OdpowiedzUsuńFaktycznie ze światłem mi się udało. Wypad super, dużo relaksu i jeszcze więcej pamiątek :)
OdpowiedzUsuńFajne ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo fajne zdjęcia. Masz zapał tyle maszerowac ja wolę rower na zdjecia
OdpowiedzUsuńŚwiatło o wschodzie jest najpiękniejsze w fotografii! ... Cała magia która się tworzy, ciepło światła, opary nad gruntem i te długie, ale jakże miękkie i delikatne cienie w przeciwieństwie do światła zachodu. Jest moc :D
OdpowiedzUsuńTak w ogóle, to bardzo fajny blog. Dodaje do obserwowanych i z przyjemnością będę tu zaglądać :)
PS. Wyczyść matrycę, albo pobaw się pędzlem korekcyjnym w PS'ie ;)
Narzekam, a sam jak zrobię już na f/16 to mam 1/4 kadru w plamach i to na obu lustrach :/
Ja staram się nie przekraczać f/8, ale fakt, widzę czasem plamki na zdjęciu przez brudna matrycę.
OdpowiedzUsuńTych nie skorygowałem, nie wiem dlaczego? :D Może przez fakt, że to były moje pierwsze zdjęcia.
A świnią się matryce jak cholera .... to normalne, szczególnie jak używasz wielu obiektywów .... Możesz wyczyścić samemu, co jest ryzykowne, albo oddać do serwisu. Koszt dla matryc APS-C to około 100zł.
UsuńJak na pierwsze zdjęcia, to masz oko do fotografii, bo to na prawdę fajne kadry :)